Genetyka poprawi wykorzystanie paszy?

Era żywienia "bez GMO" wkracza do obór i chcąc nie chcąc już wkrótce nikt nie będzie stosował pasz z komponentami modyfikowanymi genetycznie. Co wprowadzić do dawki zamiast soi, by wzrost nakładów na produkcję mleka był jak najmniejszy? Obecnie żywieniowcy szacują, że hodowca do każdego litra mleka musi dołożyć 3-5 groszy więcej. Zdarza się, że wyższe koszty żywienia pokrywa zakład skupujący mleko, jednak są i tacy, którzy muszą sięgnąć do własnej kieszeni...

Problem żywienia krów i kontroli prawidłowości stosowanych metod zawsze najbardziej zajmuje hodowcę. W skrócie można powiedzieć, że żywienie wysokowydajnych krów polega na pobraniu przez nie jak największej ilości suchej masy paszy i unikanie zaburzeń żwacza. Czy możemy zrobić coś więcej poza poprawa warunków środowiskowych, by maksymalnie zwiększyć pobranie suchej masy przy zachowaniu zdrowotności żwacza? Okazuje się, że hodowca ma jeszcze jedno narzędzie - zadziałanie genetyką. Choć to decyzja długofalowa, a na efekty musimy poczekać około 4 lat (kilka miesięcy używania  nasienia w stadzie, 9 miesięcy ciąży, 22-24 miesiące do pierwszego wycielenia i 10 miesięcy laktacji). W indeksach hodowlanych pojawia się taka pozycja jak wykorzystanie paszy, jako jedna z cech funkcjonalnych, na która dość rzadko zwracamy uwagę. 

Przy ostatniej modyfikacji amerykańskiego indeksu TPI, waga wykorzystania paszy wzrosła z 3% do 8%, niestety jest to wciąż niewiele. Hodowcy, którzy chcą poprawić opłacalność produkcji i większym stopniu położyć nacisk na wybór krów bardziej efektywnych w przekształcaniu paszy w mleko, mogą skorzystać z nowych wycen dostępnych od niedawna dla buhajów ocenionych w USA.

Takim narzędziem jest indeks wykorzystania paszy (ang. Feed Efficiency Index - FE.) Indeks ten informuje o zysku netto, jaki rolnik otrzymuje ze wzrostu produkcji. Formuła tego indeksu została opracowana w ramach wielodyscyplinarnego projektu badawczego USDA (ang. Unitet States Department of Agriculture, odpowiednik polskiego ministerstwa rolnictwa), dotyczącego wykorzystania paszy oraz współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Wageningen w Holandii.