StoryEditor

Jak przekroczyć poziom 10 tys. litrów mleka od krowy - 8 wskazówek

W rzeczywistości genetyka współczesnych krów umożliwia obecnie przekroczenie poziomu 10 000 kg mleka od sztuki w laktacji. Co zatem hamuje ten proces? Poniżej prezentujemy osiem wskazówek, jak pokonać ten próg.

03.12.2019., 00:00h
Hodowcy bardzo dużo pracują, krowy mają wysoki potencjał genetyczny, a mimo to, od lat wydajność zatrzymała się na 10 000 kg. Doktor weterynarii Heinz Janowitz i jego zespół zajmują się fermami w niemieckiej Westfalii oraz Dolnej Saksonii. Na podstawie doświadczeń zebrali osiem punktów, które powodują stagnację produkcji.
 

1. Stado jest zbyt młode

Na wielu fermach zbyt mało jest wieloródek po trzeciej laktacji. Dopiero od trzeciej laktacji, energia przeznaczana jest przede wszystkim na produkcję mleka. W pierwszych dwóch, energia musi pokryć duże zapotrzebowanie organizmu na wzrost. Jeśli krowy opuszczają gospodarstwo przed trzecią laktacją, to nie mogą wykorzystać w pełni swojego potencjału produkcyjnego. Krowy są „opłacalne” dopiero od trzeciej laktacji.
 

2. Szczyt laktacji nie zostaje osiągnięty

Według analiz Janowitza, krowy często nie osiągają szczytu w laktacji. Aby dotrzeć do 11 000 kg mleka, wydajność szczytowa w laktacji (pomiędzy 50. a 60. dniem) powinna oscylować między 49-52 kg. Dla krzywej laktacji ważna jest zasada: od 150. dnia laktacji krowy mogą dawać dziennie mniej o 100 g mleka, ale ich wydajność nie powinna spadać więcej niż 3 kg miesięcznie.

Najczęstsze problemy wiążą się z występowaniem kulawizn, stresem, nieprawidłowo zbilansowanym żywieniem, czy brakiem koncepcji przy występowaniu chorób metabolicznych. Każde gospodarstwo zmaga się przy tym ze swoimi specyficznymi trudnościami, które warto rozwiązywać krok po kroku.
 

3. Braki w komforcie krów

Krowy potrzebują dużo spokoju podczas laktacji, dlatego tak ważne jest, aby stworzyć im odpowiednie warunki i zapewnić dobrostan. Oznacza to wystarczającą ilość miejsca, powietrza, jedzenia, wody oraz możliwość spokojnego i wygodnego leżenia. Dewiza brzmi: mleko jest produkowane na leżąco. Przebieg prac w gospodarstwie powinien być tak zaplanowany, aby krowy poza jedzeniem, piciem i innymi czynnościami np. dojem, mogły mieć jeszcze przynajmniej 12 godzin odpoczynku. Oznacza to, iż na każdy dój powinny być maksymalnie godzinę „w drodze”. Boksy legowiskowe powinny być wygodne. W boksach skierowanych w stronę ściany, powinna być przewidziana wystarczająca ilość miejsca na głowę. Boksy wysokie powinny być wyściełane grubą i czystą warstwą.
 

4. Stres cieplny

Unikajmy stresu cieplnego. Powoduje on długofalowy spadek średniej wydajności stada, odbijając się negatywnie jeszcze w kolejnych laktacjach. Należy zwracać uwagę, aby w oborze nie było za gęsto, wtedy zapewniamy w stadzie potrzeby indywidualne. Posiadanie dobrych krów niewiele wniesie, jeśli są one utrzymywane w przepełnionej oborze, gdzie nie ma wystarczającej przestrzeni do leżenia, czy jedzenia, lub jeśli krowy się wzajemnie z tych miejsc przeganiają. Zasada jest następująca: dwie godziny po jedzeniu każda krowa powinna mieć możliwość położenia się.
 

5. Jałówki poniżej

Włączenie jałówek do stada jest zadaniem trudnym. Są one wystawione na większe ryzyko wypadnięcia ze stada zanim dojdą to momentu szczytowej wydajności. Dla jałówek najlepsza jest oddzielna grupa wiekowa. Wchodzą w nieznane im otoczenie oraz muszą rozprawić się ze stresem poporodowym. Dodatkowo łatwo może dojść do „mobbingu” na jałówkach przez krowy z wyższą hierarchią w stadzie. Jeśli w oborze brak jest oddzielnego obszaru i jałówki muszą być zintegrowane ze stadem, trzeba im zapewnić dużo miejsca, aby miały szansę znaleźć w hierarchii wystarczającą przestrzeń do jedzenia i wypoczynku. Dlatego tak ważny jest przemyślany projekt obory.  W przypadku doju automatyzowanego robot powinien być tak  zamontowany, aby przed nim znajdowało się jeszcze 5-7 m2. Wtedy jałówki będą również miały wystarczającą przestrzeń podczas czekania na dój.
 

6. Zbyt niskie pobranie masy

Nawet najlepiej wyliczone dawki pokarmowe na nic się zdadzą, jeśli nie wiemy ile krowy faktycznie pobierają pokarmu. Wiedza na temat ilości pobranej paszy jest istotna, szczególnie dla okresu przejściowego. Kontrolujmy intensywnie krowy przed wycieleniem i po wycieleniu. Obserwacje wykazały, iż krowy z większym pobraniem suchej masy, w ciągu pięciu dni przed wycieleniem (15,9 kg) dawały w pierwszej z trzech części laktacji więcej mleka  niż krowy z mniejszym spożyciem (7,8 kg).

Krowy, które tracą po wycieleniu więcej niż 50 kg masy ciała, mają więcej problemów z pobieraniem paszy w fazie przejściowej. Z tego względu wysokość pobrania suchej masy powinna być ustalona przynajmniej raz na miesiąc, np. zawsze po kontroli wydajności. W ten sposób skontrolujemy, czy krowy faktycznie pobierają odpowiednią ilość suchej masy względem swojej wydajności oraz stadium laktacji albo czy istnieją błędy w zarządzaniu, które ten spadek powodują. Dla jałówek powinna być dostępna wystarczająca ilość miejsca przy stole paszowym. Jedzą one bowiem częściej od krów dorosłych i muszą mieć możliwość przebywania przy stole paszowym obok krów dominujących.
 

7. Ketoza i gorączka mleczna

Do najczęstszych przyczyn brakowania krów ze stada przed ich szczytem produkcyjnym należy ketoza oraz gorączka mleczna. Choroby te powodują powikłania oraz osłabiają płodność. Obciążają wydajność naszego stada oraz krzywą laktacji. Już jedno zachorowanie to o jedno za dużo. Przy gorączce mlecznej wzrasta ryzyko ketozy, mastitis wywołanego bakteriami E.coli, przemieszczenia trawieńca czy zatrzymania łożyska. Aby unikać ryzyka wystąpienia chorób, należy ograniczyć zawartość potasu w fazie zasuszenia. Na trzy tygodnie przed planowanym wycieleniem dawka dla krów zasuszonych powinna zawierać stężenie potasu poniżej 15 g/kg suchej masy. Kiszonka z kukurydzy z zawartością 10-12 g oraz siano z 10-15 g spełnią te wymagania.

W praktycznym komponowaniu dawki powinny być produkowane kiszonki dla krów zasuszonych, zawierające maksymalnie 22 g potasu na kg/s.m. (ekstensywne użytki zielone, bez gnojowicy,  gnojowica świńska z niską zawartością potasu, czasem późniejsze cięcie bez poprzedniego nawożenia gnojowicą). Jeśli to nie zadziała, trzeba zastosować kwaśne sole. Można również produkować kiszonkę z traw, która zawiera tylko 15 g potasu na kg suchej masy i już te wymagania spełnia. Tutaj również ważna jest kontrola!

Grupa Okres trwania Udział System utrzymania
Świeżo zasuszone 4-6 tygodni 10% wolnostanowiskowa, boksy legowiskowe, wypas
Przygotowawcza 2-3 tygodni 5% wolnostanowiskowa, dwustrefowa, słoma
Wycieleniowa 3-4% (min 2%) boksy pojedyncze lub grupowe wyściełane słomą
Wymagająca leczenia/świeżo w laktacji 3 tygodnie 5% wolnostanowiskowa, dwustrefowa, słoma
Wysokowydajne 35 tygodni 30% wolnostanowiskowa, miękkie boksy
Niskowydajne 10 tygodni 20% wolnostanowiskowa, miękkie boksy
Jałówki 45 tygodni 30% wolnostanowiskowa, miękkie boksy

Zapobiegając ketozie, redukujemy prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań i chorób następczych, jak przemieszczenie trawieńca, metritis, kliniczna postać ketozy, czy cysty na jajnikach. Z tego względu należy pilnować zaleceń żywieniowych dla okresu przejściowego. Ryzyko wystąpienia ketozy jest większe u krów powyżej 60 dni zasuszenia, u krów starszych oraz z ciężkimi porodami. Oprócz tego możemy oszacować stopień ryzyka wystąpienia ketozy na podstawie skali BCS. Krowy z wynikiem > 2,5 powinny zostać jak najszybciej zasuszone. Unikajmy otłuszczenia u krów.
 

8. Zbyt dużo kulawych krów w stadzie

Doktor weterynarii Heinz Janowitz wysuwa przypuszczenie, iż w stadach o wydajności 11 000 kg nie ma ani jednej kulawej krowy. Zdrowie racic obok genetyki czy odporności organizmu jest silnie powiązane z takimi czynnikami jak żywienie, higiena, pielęgnacja racic czy konstrukcja stanowisk legowiskowych i korytarzy spacerowych. Częstym błędem przy korekcji racic jest zbyt mocne cięcie. Lepiej uzyskać 8,5-centymetrową grubość podeszwy. Korekcja racic powinna być przeprowadzana regularnie i w krótkich ostępach, np.  na początku zasuszenia, w 100. dniu laktacji oraz natychmiastowo u krów kulawych. Redukujmy zawczasu miejsca ryzykowne w oborze, aby nie dochodziło do uszkodzeń racic. Zabezpieczmy gumoleum stopnie, ostre kąty czy poczekalnie.

Ryzyko chorób racic jest ściśle powiązane ze stopniem BCS. Unikajmy strat w masie ciała powyżej  50 kg. U krów wychudzonych z wynikiem BCS > 2 szybciej rozwinie się kulawizna. Szczególnie u krów starszych ochwat rozwija się bardzo szybko na skutek wzmożonego ucisku na skórę właściwą oraz kość racicową. Jeśli chcemy, aby nasze krowy się zestarzały, musimy zapewnić im  miękkie powierzchnie.
 

Podsumowanie

Aby osiągnąć próg wydajności 11 000 kg mleka, krowy muszą przejść przez laktacje możliwie bez stresu. Szczególne znaczenie dla bezstresowego stanu ma niezbędna ilość  odpoczynku. Kontrolujmy regularnie pobranie suchej masy. Aby krowy nie wypadły ze stada jeszcze przed osiągnięciem swojego szczytu produkcyjnego, należy zapobiegać chorobom przemiany materii, chorobom racic, ich następstwom i powikłaniom.

Najważniejsze jednak jest wcielanie tych zasad w życie oraz ich optymalizacja. W najlepszych fermach hodowcy nigdy nie są w pełni zadowoleni. Wciąż próbują i ulepszają oborę, utrzymanie, żywienie, paszę podstawową, a co się z tym wiąże, ulepszają długofalowo wydajność stada.

Dr Heinz Janowitz
lekarz weterynarii z Lubbecke
Zdjęcie: Unsplash
25. kwiecień 2024 17:21