Dobrze wymieszana dawka uniemożliwia sortowanie przez krowy
– Przy dobrze wymieszanej dawce TMR krowy zjadają wszystko, gdyż nie mają możliwości selekcji pasz na te bardziej smakowite jak kiszonka z kukurydzy i treściwe oraz mniej smakowite jak sianokiszonka czy słoma – wyjaśnił Daniel Pawłowski, który gospodaruje z bratem Kamilem.
Drugi TMR dla jałówek i opasów
Od 6 lat bracia sporządzają dawkę TMR w pionowym wozie paszowym Alimamix Evolution o pojemności 12 m3. Uważają go za bardzo solidny i niezawodny.
– Przy paszowozie nic jeszcze nie naprawialiśmy, wystarczy tylko regularnie wymieniać noże na ślimaku. Do jego napędzania wykorzystujemy stary traktor MTZ Belarus. To tani ciągnik oborowy, którego nie odpinamy od paszowozu. Niektórzy kupują drogie wypasione ciągniki do napędzania wozu paszowego, co dla nas jest zupełnym bezsensem. Takiego Belarusa naprawimy sami, nie musimy go rejestrować, bo nie wyjeżdżamy nim poza siedlisko. Twardy Belarus nie wymięka też w ciężkich warunkach oborowych. To wszystko wpływa na cięcie kosztów – wyjaśnił Kamil Pawłowski.
- Jednoślimakowy wóz paszowy od polskiej rodzinnej firmy A-Lima-Bis ze Środy Wielkopolskiej współpracuje z ciągnikiem MTZ Belarus
W skład dawki TMR przeznaczonej dla krów dojnych wchodzą takie pasze jak:
- kiszonka z kukurydzy,
- sianokiszonka,
- gniecione ziarno kukurydzy,
- poekstrakcyjna śruta rzepakowa,
- suche wysłodki buraczane,
- korektor białkowy,
- dodatek mineralno-witaminowy oraz drożdże.
To dawka wyliczona na dzienną produkcję 28 l od przeciętnej krowy. Sztuki bardziej wydajne dokarmiane są z ręki pełnoporcjową paszą treściwą w postaci granulatu. Drugi zupełnie inny TMR bracia mieszają dla jałówek i opasów, w którym największy udział stanowi sianokiszonka uzupełniana kiszonką z kukurydzy.
– Jałówkom na rozdaną dawkę TMR rozsypujemy poekstrakcyjną śrutę rzepakową gdyż potrzebują więcej białka, zaś buhajom na TMR rozsypujemy koncentrat dedykowany dla opasów, gdzie poziom białka i energii jest odpowiednio zbilansowany dla tej grupy zwierząt – powiedział Daniel Pawłowski.
Jałówki rosły zbyt wolno na pastwisku
Na pastwiska wychodzą tylko krowy zasuszone oraz jałówki wysoko cielne, gdyż ruch ma korzystny wpływ na łatwość wycieleń. Jeszcze w zeszłym roku bracia wypasali także młodsze jałówki, jednak zrezygnowali z tego systemu, gdyż zauważyli, że jałówki znacznie szybciej rosną w oborze na dawce TMR.
– Na pastwisku jałówki mają znacznie niższe przyrosty, jak wyjdą wiosną mając wagę 300 kg, tak na jesieni schodzą do obory w wadze 350 kg. Nie możemy sobie na to pozwolić. Jałówka musi szybko rosnąć, abyśmy mogli ją jak najwcześniej zacielić, wtedy w młodszym wieku zaczyna produkować mleko, a to wszystko wpływa na wynik ekonomiczny – podkreślił Daniel Pawłowski.
- Daniel Pawłowski (z lewej) gospodaruje z bratem Kamilem we wsi Polule (woj. podlaskie, pow. suwalski), wspomagają ich rodzice Teresa i Jan. Na 12 ha własnych i 130 ha dzierżawy uprawiają 30 ha kukurydzy na kiszonkę oraz ponad 110 ha użytków zielonych. Utrzymują 240 sztuk bydła, w tym 60 krów, 80 opasów i 100 jałówek. Mleko w ilości 520 tys. l rocznie dostarczają do Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol – oddział Suwałki.
Wreszcie dojadają sianokiszonkę
Dopóki Jan Stokłosa nie miał wozu paszowego, krowy selekcjonowały podawane im pasze i to nie tylko treściwe od objętościowych. Bardzo chętnie zjadały kiszonkę z kukurydzy i kiszone wysłodki buraczane, natomiast niedojadały sianokiszonki, zwłaszcza tej z późniejszych pokosów.
– Jednorodna, wymieszana dawka jest smakowita, a zarazem zmniejsza ilość niedojadów. Krowy całą dobę pobierają taką samą paszę, co korzystnie wpływa na zdrowotność żwacza oraz poziom produkcji mleka. Kolejny plus, to mniejsza pracochłonność przy zadawaniu pasz – oznajmił Jan Stokłosa.
Jednoślimakowy, pionowy paszowóz Strautmann o pojemności 12 m3 rolnik zakupił w kwietniu br., razem z napędzającym go ciągnikiem Deutz-Fahr o mocy 75 KM. Ten nowy komplet spisuje się bez zarzutów. Wybór marki ciągnika był podyktowany dobrymi doświadczeniami. Wszak w gospodarstwie bezawaryjnie pracuje już 10-letni zielony traktor o mocy 110 KM. Są też starsze Ursusy i najmocniejszy Zetor generujący 160 KM. Hodowca maksymalnie wykorzystał programy pomocowe przy wymianie parku maszynowego, zakupując nie tylko traktory, ale też m.in. dwie ładowarki JCB – teleskopową, służącą głównie do załadunku wozu paszowego oraz przegubową niezastąpioną przy usuwaniu obornika z korytarzy gnojowych.
- Wóz paszowy Strautmann pracuje od ponad pół roku
Treściwa poza wozem
W skład dawki zadawanej z paszowozu wchodzą:
- kiszonka z kukurydzy,
- sianokiszonka w balotach
- oraz kiszone wysłodki buraczane,
– Mamy zbyt małe stado, aby dzielić krowy na grupy i każdej zadawać inny TMR, dlatego wszystkie krowy otrzymują jeden PMR. Zaraz po doju do stołu paszowego dopuszczamy krowy produkcyjne. One pobierają PMR, który uprzednio posypujemy paszą treściwą, gdy się najedzą, to dopiero wtedy otwieramy bramki i umożliwiamy dostęp do paszy krowom zasuszonym i jałówkom cielnym – wyjaśnił Jan Stokłosa.
- Jan Stokłosa gospodaruje z żoną Teresą oraz z dziećmi: Janem i Joanną na 55 ha we wsi Łowkowice (woj. opolskie pow. krapkowicki). Rolnicy uprawiają 25 ha zbóż, w tym pszenicę i mieszanki zbożowe, 10 ha kukurydzy, 10 ha łąk, 8 ha rzepaku i 2 ha buraków cukrowych. Utrzymują 45 sztuk bydła, w tym 30 krów. Mleko dostarczają do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Kole – Oddział w Grodkowie, w ilości ponad 180 tys. l rocznie.
Z wózkiem paszowym bez kwasicy
Wpływ wozu paszowego na zmniejszenie ilości niedojadów oraz jednoczesne zwiększenie pobrania paszy zaobserwował również Sławomir Burzyński, który podstawową dawkę TMR od 6 lat zadaje z poziomego wozu paszowego Keenan o pojemności 12 m3. Składa się ona z
- 500 kg sianokiszonki,
- 1250 kg kiszonki z kukurydzy,
- 100 kg własnych śrut zbożowych,
- dodatków mineralno-witaminowych
- oraz poekstrakcyjnych śrut rzepakowej i sojowej.
Precyzyjne i częste dokarmianie według indywidualnych dawek dopasowanych do aktualnej wydajności każdej krowy odbywa się za pomocą wózka paszowego DeLaval. Porusza się on po szynie przytwierdzonej do stropu obory. Załącza się automatycznie i wykonuje aż 8 rozdań paszy dziennie, dzięki temu jednorazowe porcje są małe nie przekraczające 1 kg, to zapobiega występowaniu kwasicy żwacza.
- Wóz paszowy Keenan o pojemności 12 m3
- Sławomira i Sławomir Burzyńscy gospodarują z synem Dominikiem na ponad 45 ha we wsi Traby (woj. łódzkie, pow. łowicki). Uprawiają 11,5 ha kukurydzy na kiszonkę, 12,5 ha traw, 3 ha lucerny i 20 ha zbóż. Utrzymują 74 sztuki bydła, w tym 44 krowy o średniej wydajności 10 tys. kg mleka. Rocznie dostarczają ok. 400 tys. l mleka do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Łowiczu.
Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski
Artykuł ukazał się w magazynie Elita Dobry Hodowca 6/2020 na str. 13. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na Elicie: Zamów prenumeratę.