StoryEditor

Jak Ursus C-360 pracuje z paszowozem w wielkopolskich gospodarstwach mlecznych?

Wprowadzenie żywienia dawką TMR ma swoje uzasadnienie i zalety zarówno w produkcji mleka, jak i wołowiny, o czym świadczą przykłady dwóch gospodarstw z Wielkopolski.

11.07.2019., 00:00h

Sześćdziesiątki dają radę paszowozom

Jacek Rozmiarek utrzymujący krowy mleczne zakupił do nowej wolnostanowiskowej obory wóz paszowy Alimamix Evolution Lite o pojemności 12 m3, zaś Wojciech Wawrzyniak trudniący się opasem buhajów wybrał maszynę tego samego producenta ze Środy Wielkopolskiej, ale mniejszą, bo Alimamix Evolution o pojemności 8 m3. Obie te maszyny napędzane są przez wysłużone, ale tanie w eksploatacji Ursusy C-360. Jak widać, wóz paszowy wcale nie musi mieć dużego zapotrzebowania na moc, a do jego napędzania można wykorzystać stary ciągnik od lat będący w gospodarstwie, bez konieczności zakupu nowego i dużo droższego. Co ciekawe, wersja paszowozu Lite pracująca u Jacka Rozmiarka nie ma przekładni dwubiegowej, tylko planetarną, a pomimo to sześćdziesiątka nie wymięka. Możliwe, że gdy obsada bydła się zwiększy, to rolnik będzie musiał pomyśleć o większym ciągniku. W przypadku Wojciecha Wawrzyniaka, wóz ma przekładnię dwubiegową i ciągnik ma znacznie lżej. Za to wersja Lite jest krótsza i, jak przyznaje Jacek Rozmiarek, łatwiej nią manewrować.

Po wozie ścielarka i przyczepa

Do starej obory nie dało się wjechać paszowozem i pozostawały nam tylko taczki. Przy mieszaniu TMR-u dla 30–40 krów z tym wozem spokojnie radę daje sobie Ursus C-360 rocznik 1982, w którym wykonaliśmy kapitalny remont. Ten zestaw spisuje się nienagannie. Dodatkowo, zdecydowaliśmy się na zakup ścielarki również od A-Limy-Bis. Ścielarki nie są jeszcze popularne wśród hodowców, ale mają swoje zalety, jak oszczędność słomy oraz czasu. Jest to także wygodne rozwiązanie, gdyż nie trzeba przeganiać bydła na czas ścielenia – przyznał Jacek Rozmiarek.


Zestaw pracujący w gospodarstwie Jacka Rozmiarka

  • Zestaw pracujący w gospodarstwie Jacka Rozmiarka


Dościelanie za pomocą ścielarki odbywa się każdego dnia. Wystarczy tylko przejechać z nią po stole paszowym. Zaś obornik usuwany jest ładowarką teleskopową raz w tygodniu. Maszyny od A-Limy-Bis na tyle przypadły do gustu rolnikowi, że zdecydował się zakupić także trzecią – przyczepę skorupową o ładowności 14 ton, używaną głównie do transportu obornika, ziarna zbóż, jak i zielonki podczas sporządzania pryzm.

Więcej jedzą, mniej segregują

Paszowóz posiada system dodatkowych noży docinających, szerokie ogumienie, ślimak wykończony prętem ze stali kwasoodpornej, co wydłuża jego żywotność oraz przenośnik taśmowy do dystrybucji paszy – powiedział Jacek Rozmiarek.

W skład TMR-u dla krów dojnych wchodzą takie pasze jak:

  • kiszonka z kukurydzy,
  • sianokiszonka, słoma,
  • młóto browarniane,
  • śruta rzepakowa
  • dodatki żywieniowe.

Za główne zalety TMR-u Jacek Rozmiarek uważa większe pobranie paszy oraz brak możliwości segregacji pasz.

Hf-y zacząłem krzyżować z simentalem w typie mlecznym ze względu na lepszą budowę i większe przyrosty cieląt. Z czasem upodobałem sobie krowy krzyżówkowe hf x simental, ze względu na większą odporność i zdrowotność, a niekoniecznie niższą wydajność – oznajmił Jacek Rozmiarek.

Transporter długi i uchylny

Wojciech Wawrzyniak podobnie jak Jacek Rozmiarek, zadowolony jest, że nie musi podpinać do paszowozu jednego z nowszych i mocniejszych ciągników, a może wykorzystać leciwą, bo już ponad 30-letnią sześćdziesiątkę, która w innym wypadku byłaby właściwie bezrobotna. Kolejny plus małego zapotrzebowania na moc, to niższe zużycie paliwa. To zalety płynące z zastosowania w paszowozie dwustopniowej przekładni, w dużej mierze to dlatego Ursuc C-360 daje radę w tym zestawie.

Ścielarka, podobnie jak wóz paszowy, pracuje codziennie w gospodarstwie Jacka Rozmiarka

  • Ścielarka, podobnie jak wóz paszowy, pracuje codziennie w gospodarstwie Jacka Rozmiarka


Na życzenie Wojciecha Rozmiarka paszowóz wyposażono w uchylny przenośnik taśmowy, opuszczany i podnoszony hydraulicznie, o długości 1,7 m, a więc najdłuższy z dostępnych przy montażu z przodu maszyny. Przy tylnym wysypie może mieć on długość nawet 2 m.

Bez tego transportera niemożliwe byłoby szybkie zadanie TMR-u bezpośrednio na stół paszowy w wiacie, gdyż jej słupy konstrukcyjne nie pozwalają na odpowiednio bliskie podjechanie wozem paszowym. Jednak transporter zupełnie rozwiązuje problem. To duży plus, że A-Lima-Bis wychodzi naprzeciw hodowcom i stosuje rozwiązania indywidualne, które umożliwiają pracę wozów w różnych, często trudnych warunkach – powiedział Wojciech Wawrzyniak.

Wyższe przyrosty z TMR-em

Jeszcze nieliczni rolnicy trudniący się opasem bydła decydują się na żywienie w systemie TMR, twierdząc, że jest on szczególnie dopasowany do krów mlecznych, jednak Wojciech Wawrzyniak uważa, że również przy opasach ma on wiele zalet, choć jeszcze rok temu był sceptycznie nastawiony do tego rozwiązania, a dziś mając praktykę, jest jego gorącym zwolennikiem.

Po pierwsze, TMR to większe pobranie paszy przekładające się na większe przyrosty dobowe. Po drugie, pasza jest dobrze wymieszana, byki zaprzestały wybierania paszy treściwej i właściwie nie ma niedojadów, a więc ograniczamy straty pasz. Po trzecie, TMR całą dobę jest na stole paszowym, zwierzęta pobierają go spokojniej, bardziej równomiernie, co ogranicza walkę o lepsze miejsce przy stole paszowym – wyliczał Wojciech Wawrzyniak, dodając, że paszowóz to także wygoda i mniejsze nakłady pracy, a więc oszczędność czasu.

W skład TMR-u dla opasów wchodzą takie pasze jak:

  • kiszonka z kukurydzy,
  • kiszonka z lucerny,
  • kiszonka z żyta,
  • słoma,
  • poekstrakcyjna śruta rzepakowa,
  • otręby,
  • śruty zbożowe,
  • kreda pastewna
  • oraz premiks.

Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski

25. kwiecień 2024 07:41