StoryEditor

Krowy produkują nawet 10% mniej mleka w krótkie dni. Jak zredukować straty?

Krowy w pochmurnych porach roku dają nawet 10% mniej mleka. Nie oznacza to jednak, że teraz na stałe trzeba palić światło w oborach. Jak można zredukować straty w produkcji mleka?
12.01.2022., 00:00h

Podczas ciemnych i krótkich dni jesienią i zimą krowy produkują nawet 10% mniej mleka

Dodatkowe oświetlenie w oborach pomaga w trakcie ciemnych dni przedłużyć dzień. Najlepiej sprawdzają się LED-owe źródła światła. Tak samo jak światło, ważna jest ciemność, która powinna być zachowana.

Dni stają się krótsze i ciemniejsze. Podobnie jak u innych ssaków, również u krów mlecznych ilość dostarczanego światła ma duże znaczenie. Różnice w długości światła dziennego między latem, a zimą mają ogromny wpływ na ilość produkowanego mleka w przeliczeniu na dzień i krowę.

Sezonowe różnice (16 do 18 godzin światła dziennego wiosną i dla kontrastu tylko 8 do 10 godzin zimą) mogą zredukować ilość produkowanego mleka od 5 do 10%. W konsekwencji – średnia wydajność krów jest najwyższa w kwietniu, a najniższa we wrześniu. W zależności od rozpiętości temperatur i poziomu wydajności stada, różnice w wydajności pojedynczej krowy w ciągu dnia wynoszą od 2 do 4 kg mleka.

Zmiana długości światła dziennego i długości dnia to nie tylko minusy. Wspierają bowiem one krowy w dopasowywaniu się do zmian środowiskowych – tłumaczy Kevin Harvatine, ekspert żywieniowy na uniwersytecie w Pensylwanii (USA). Krótsze dni wspomagają też regenerację tkanek gruczołu mlecznego.

Sterować światłem jeżeli to możliwe

Nie można uniknąć wahań długości światła. Kevin Harvatine radzi jednak, by w miarę możliwości sterować długością światła dziennego. Krótkie dni można przedłużyć za pomocą sztucznego światła w oborze. Zatem zadbajmy o dodatkowe oświetlenie w krótkie, ciemne dni. O czym trzeba pamiętać?

1) Prawidłowo umocować oświetlenie – lampy powinny się znaleźć na wysokości 90 cm i zagwarantować 150 do 200 Lux światła.

2) Zastosować lampy LED-owe – LED-owe oświetlenie obory jest lepsze w odbiorze przez zwierzęta i redukuje związany z tym ewentualny stres.

3) Regularnie czyścić lampy – na lampach osadza się kurz i brud, który pozostawiają muchy; z czasem funkcja światła robi się przez to ograniczona.

4) Oddzielić krowy laktacyjne od krów zasuszanych – krowy zasuszane potrzebują więcej spokoju, dla nich najlepsza faza (8 godzin światła i 16 godzin ciemności). Działa to pozytywnie na zdrowie wymion i wzmacnia układ odpornościowy.

5) Oszczędzać prąd – kto chce zaoszczędzić na prądzie może zainstalować system ciągłej regulacji światła z możliwością ściemniania. Przekazanie sygnału do zmiany oświetlenia odbywa się poprzez sensor światła, który umocowany jest w północno-zachodniej części obory. Jeżeli taka instalacja jest zbyt skomplikowana, można zamontować wyłącznik czasowy, który przedłuża czas światła dziennego.

Lepsze zdrowie wymion dzięki oświetleniu

Rano, godzina piąta trzydzieści – wielu dojarzy o tej porze zaczyna pracę. Kto nie jest typem skowronka, rześkim o tej porze, to poranna praca na niedoświetlonej hali może być problematyczna. Dobre oświetlenie nie tylko budzi, ale pozwala dostrzec wszystkie zmiany na wymionach i w mleku. Upraszczając, możemy więc stwierdzić, że światło poprawia stan zdrowia wymion. Szczególnie ważne, by wystarczająca ilość światła była na stanowisku udojowym.

Krowy potrzebują faz ciemności!

Szczególnie dla krów laktacyjnych obok długości światła dziennego, ważna jest fazowość. Krowy laktacyjne potrzebują codziennej fazy ciemności o długości przynajmniej 6 godzin. Jeżeli tego nie zapewnimy, zmiana świetlnego rytmu dobowego będzie nieprawidłowo stymulowała gospodarkę hormonalną.

A więc na stałe włączone światło w oborze może stać się dużym problemem. Wewnętrzny zegar krów może też zaburzyć światło ze stanowisk udojowych czy z poczekalni. Zawsze więc na noc gasimy światło w oborze lub chronimy krowy laktacyjne przed nadmiarem światła np. ściankami działowymi.

 Krowy potrzebują okresów ciemności; światło docierające nocą z dojarni czy znad stołu paszowego może zaburzyć naturalny rytm dobowy zwierząt.
  • Krowy potrzebują okresów ciemności; światło docierające nocą z dojarni czy znad stołu paszowego może zaburzyć naturalny rytm dobowy zwierząt.

Ekspert żywienia Kevin Harvatine nie zaleca doju nocnego – wprawdzie dążymy do wzrostu efektywności produkcji, ale czy 5–10% mleka więcej jest tego warte? W zamian za to jego rada dla hodowców bydła mlecznego:

„Lepiej wyłączyć dojarki na kilka godzin w nocy i wykorzystać naturalny wzrost produkcji mleka”. Kevin Harvatine (Penn State University, USA)

Dopasować czas karmienia

Czas zadawania paszy może również wpływać na wydajność mleczną przez stymulację ilości pobieranej suchej masy. Jeśli pobieranie paszy nie jest równomierne przez cały dzień, obserwujemy wahania pH żwacza.

Należy dopilnować, żeby pasza była dostępna dla zwierząt wracających z udoju. Świeża pasza zachęca krowy do jedzenia. Jeżeli zatem karmi się krowy dwie do trzech godzin przed dojem i po dojeniu, pobieranie rozkłada się na cały dzień – tłumaczy Kevin Harvatine.

Uwaga: przy karmieniu późnym południem lub wieczorem – ekspert odradza podawanie paszy na noc, bo jeśli krowy zjedzą dużo nocą, gorzej potem pobierają paszę objętościową w ciągu dnia.
„Najlepiej zadawać paszę rano”. Kevin Harvatine (Penn State University, USA)

Sophie Hünnies
Zdjęcie: Beata Dąbrowska
26. kwiecień 2024 01:46