StoryEditor

Jak dobrze zarządzać rozrodem krów?

Panuje przekonanie, że krów o wysokich wydajnościach nie powinno się zbyt wcześnie zacielać. Praktyczna zasada mówi, że należy pomnożyć ilość mleka w dziennym udoju przez 2. Otrzymamy wówczas optymalną liczbę dni okresu międzyciążowego. Czyli z prostego rachunku wynika, że przy wydajności mlecznej 40 kg, pierwsza inseminacja po porodzie powinna być nie wcześniej niż w 80. dniu laktacji.

22.10.2019., 00:00h
I chociaż ta teoria nijak się ma do badań naukowych, jest w niej wiele prawdy. Im wyższa produkcja, tym częstsze ryzyko, wystąpienia ujemnego bilansu energetycznego. Taki stan negatywnie działa na układ odpornościowy – rośnie ryzyko infekcji i chorób. One z kolei, niezależnie od wydajności, mają negatywny wpływ na płodność. Wydłużenie  okresu odpoczynku pomiędzy porodem i kolejnym unasiennieniem ma prowadzić do tego, że zacielenie nastąpi wówczas, gdy przemiana materii krów wróci do równowagi.

Problemy z rozrodem są konsekwencją zarządzania stadem

Ta teoria nie zawsze się sprawdza – czasem krowy wysokoprodukcyjne zacielają się wcześniej – przed upływem 80 dni od poprzedniego wycielenia. W stadach, gdzie się to udaje, mamy bardzo krótki okres międzywycieleniowy. Stąd wniosek, że problemem nie jest wydajność krów, a raczej metody zarządzania żywieniem stada.

Wysoka wydajność i dobre wyniki reprodukcyjne nie muszą wykluczać się wzajemnie. Wręcz przeciwnie – jedno i drugie działa według tych samych mechanizmów – mówi z doświadczenia izraelski specjalista od rozrodu Doron Bar.

Kluczowym punktem dobrej płodności j...
Ten artykuł jest dostępny wyłączenie dla Prenumeratorów Elita
Zyskaj dostęp do tego i innych wyjątkowych artykułów
I chociaż ta teoria nijak się ma do badań naukowych, jest w niej wiele prawdy. Im wyższa produkcja, tym częstsze ryzyko, wystąpienia ujemnego bilansu energetycznego. Taki stan negatywnie działa na układ odpornościowy – rośnie ryzyko infekcji i chorób. One z kolei, niezależnie od wydajności, mają negatywny wpływ na płodność. Wydłużenie  okresu odpoczynku pomiędzy porodem i kolejnym unasiennieniem ma prowadzić do tego, że zacielenie nastąpi wówczas, gdy przemiana materii krów wróci do równowagi.

Problemy z rozrodem są konsekwencją zarządzania stadem

Ta teoria nie zawsze się sprawdza – czasem krowy wysokoprodukcyjne zacielają się wcześniej – przed upływem 80 dni od poprzedniego wycielenia. W stadach, gdzie się to udaje, mamy bardzo krótki okres międzywycieleniowy. Stąd wniosek, że problemem nie jest wydajność krów, a raczej metody zarządzania żywieniem stada.

Wysoka wydajność i dobre wyniki reprodukcyjne nie muszą wykluczać się wzajemnie. Wręcz przeciwnie – jedno i drugie działa według tych samych mechanizmów – mówi z doświadczenia izraelski specjalista od rozrodu Doron Bar.

Kluczowym punktem dobrej płodności jest optymalne zaplanowanie fazy przejściowej. Wysoki pobór suchej masy, maksymalny komfort, unikanie stresu cieplnego to czynniki równie ważne.  Jeżeli krowa przetrwa ten krytyczny okres bez żadnych problemów, to wczesne zacielenie będzie możliwe, nawet przy wysokiej wydajności mlecznej.

Już tylko obkurczanie macicy po bezproblemowym porodzie, trwa przynajmniej 30 dni, dodaje dr Hugo Haschulte ze stowarzyszenia Rider-Union West.
 

Gwarancja skutecznego unasiennienia

Jeśli zamierzamy nasze krowy zacielać bardzo szybko, oznacza to nie mniej, nie więcej, że sztuki o bardzo wysokiej wydajności mlecznej (nierzadko jeszcze ponad 30 kg mleka na dobę) trzeba szybko zasuszyć. Tu słusznie wielu hodowców zadaje pytanie, czy to ma sens ekonomiczny?

Aby uzyskać wysoki odsetek zacieleń, należy ustalić termin, do którego wszystkie krowy w stadzie powinny być ponownie zacielone. Zależy on od ogólnej wydajności stada oraz stosowanego programu rozrodczego (przykładowo z synchronizacją lub bez niej).

W przypadku stad o bardzo wysokiej wydajności mlecznej (powyżej 10 000 kg) powinno się ze względów ekonomicznych wydłużyć okres międzywycieleniowy od 400 do 430 dni. To oznacza, że krowy muszą być cielne najpóźniej do 150. dnia laktacji (przyjęta długość ciąży to 280 dni). Zakładając, że by doszło do ciąży, krowa przeciętnie musi być dwukrotnie unasieniana, procedurę powinno się rozpocząć już po 70-80 dniach licząc od początku laktacji. Najpóźniej w 100. dniu laktacji każda sztuka powinna być przynajmniej raz unasieniona.
 

Każdy strzał trafia

Im więcej czasu zostawiamy krowom na odpoczynek po porodzie, tym lepsze powinno być zarządzanie rozrodem w stadzie. Jeśli zakładamy długi okres międzyciążowy – powyżej 100 dni, nie ma miejsca na stratę cyklu po tym terminie – „każdy strzał musi być trafny”. Pomocne mogą okazać się automatyczne urządzenia do wykrywania rui (np. kontrola aktywności ruchowej) lub programy hormonalne, choć można też z nich zrezygnować. Jeżeli krowy wymagają kilkukrotnego unasieniania należy rozpocząć procedurę cykl wcześniej.

Decyzja – czy dać krowom więcej czasu – zależy od wielu innych czynników. Wydłużony okres miedzyciążowy to też mniej czynników ryzyka w najbardziej strategicznym okresie wczesnej laktacji. Można dzięki temu zaoszczędzić również na kosztach leków i zabiegów weterynaryjnych. Przykładowo w tabeli. pokazano kalkulację dla dwóch krów, które w tym samym przedziale czasu urodziły różną liczbę cieląt.

Krowa 1 Krowa 2 Krowa 3

Średnio kg mleka dziennie w laktacj

33 32 -1
Liczba cieląt 5 3 -2
Dni nieprodukcyjne (6 tyg. okres zasuszenia, 1 tydzień produkcji siary) 4 x (6+1) tydz.=196   2 x (6+1) tydz.=98 -100
Liczba dni doju (5 lat x 365 dni – [dni nieprodukcyjne] 1.580 1.678 +100
Ilość mleka w ciągu 5 lat (kg) 52.140 (1.580x33) 53.696 (1.678x33) +1.556
Zabiegi w ciągu pierwszych 30 dni laktacji – dni (diagnoza/zwierzę/laktacja) 5 x 5,36 3x 5,36 –10,7
Ryzyko wybrakowania 2 x mniejsze
Za wydłużeniem czasu międzyciążowego przemawia również fakt, że mamy wtedy mniejszą liczbę cieląt do odchowania. Przy dobrym statusie zdrowotnym stada i dobrym zarządzaniu, tak czy inaczej mamy więcej cieląt niż potrzeba na remont stada. Opieka nad młodzieżą to wysokie nakłady pracy i dodatkowo koszty związane z zapewnieniem optymalnego dobrostanu i żywienia. W konsekwencji w przypadku cieląt rasy hf, wcale nie przekłada się to na zwiększone zyski. Zupełnie odwrotnie jest w stadach bydła mięsnego – tam każde cielę to zarobek dla hodowcy.  

Inaczej należy rozpatrywać ekonomię w stadzie simentali. Ze względu na niższą zazwyczaj wydajność mleczną oraz wysoką wartość cieląt (zarówno osobników męskich, jak i żeńskich), zarówno krótki, jak i długi okres miedzyciążowy ma sens z ekonomicznego punktu widzenia. Do tego – u simentali (w porównaniu z hf) – wydajność mleczna wyraźnie spada w momencie zacielenia. Z tego względu dla tej rasy, optymalnie to jedno cielę od krowy rocznie.
 

Nie przekarmiaj

Jednym z ważniejszych argumentów przeciwko wydłużeniu okresu międzyciążowego jest spadek wykorzystania paszy u krów o wydłużonej laktacji. Z biologicznego punktu widzenia najlepiej paszę wykorzystują młode krowy o wysokiej wydajności mlecznej. Jeśli wydłużamy okres międzyciążowy, należy wyodrębnić grupy żywieniowe, bądź zamontować transpondery do indywidualnego zadawania paszy. Dzięki temu na końcowym etapie laktacji kontrolujemy niepotrzebnie wzrastające koszty żywienia oraz ryzyko otłuszczenia krów. Z końcem laktacji należy unikać wyraźnego wzrostu kondycji ciała (BCS), ponieważ zazwyczaj ma to przełożenie na zaburzenia przemiany materii w kolejnej laktacji ze wszelkimi znanymi skutkami zdrowotnymi. Dlatego obowiązuje jedna zasada – im niższa wydajność, tym krótszy okres międzyciążowy.
 

Daj jałówkom czas na wzrost

Wielu hodowców bydła mlecznego zaciela jałówki coraz wcześniej, chcąc ograniczyć wysokie koszty odchowu. Jest to możliwe dzięki nowoczesnym metodom hodowlanym, bazującym na ocenie genomowej, selekcji i intensywnym odchowie, dzięki którym z pokolenia na pokolenie młode zwierzęta szybciej dojrzewają płciowo. Niemniej jednak większość jałówek w momencie pierwszego wycielenia nie jest jeszcze w pełni wyrośnięta. Dlatego pierwiastkom dobrze jest wydłużyć okres międzyciążowy, szczególnie tym o wysokiej wydajności mlecznej. Zredukuje to stres u młodych zwierząt i zapewni lepszą regenerację organizmu. Poza tym, u pierwiastek, nawet jeśli pod koniec laktacji będą miały za wysoki BSC, nie ma zbyt dużego ryzyka zaburzeń metabolicznych w kolejnym cyklu produkcyjnym.
W zależności od rasy i struktury stada cielęta mogą być zyskiem lub stratą
  • W zależności od rasy i struktury stada cielęta mogą być zyskiem lub stratą

Warto wydłużyć okres międzyciążowy

Wiele argumentów przemawia za wydłużonym okresem międzyciążowym (ale tylko dla krów o wysokiej wydajności!). Im bardziej jest ten moment przesuwamy w czasie, tym sensowniejsze wydaje się zastosowanie programów wspierających rozród.  Kluczowa jest zawsze obserwacja – każdy hodowca powinien na podstawie wyników swojego stada opracować własny plan działania i tak wyznaczyć cel, by każda krowa w optymalnym czasie została cielna. Indywidualnie należy podejść do krów, które mimo wysokiej wydajności mlecznej mają tendencję do otłuszczania.
27. lipiec 2024 09:27