StoryEditor

Przy jakim areale opłaca się zainwestować w zbiornik na paliwo?

O tym, że przyszłość należy do profesjonalnych, dwupłaszczowych zbiorników na paliwo świadczy fakt, że coraz większa liczba rolników inwestuje w takie urządzenia. Wszak ich zakup to inwestycja, która może zwrócić się już po kilku latach, ze względu na tańsze ceny hurtowych dostaw paliwa. Tempo zwrotu zależy głównie od ilości uprawianych ha, a więc od ilości zużywanego paliwa.

Zbiornik opłaca się już przy 30 hektarach

Polska firma Swimer produkuje zbiorniki na paliwo o pojemnościach od 1,5 tys. do 10 tys. l. Zdaniem ekspertów, najmniejszy z dostępnych zbiorników na paliwo o pojemności 1500 l opłaca się już w gospodarstwie 30-hektarowym, gdyż w stosunkowo niedługim czasie jego zakup się zwraca. Wynika to z niższej ceny paliwa nabywanego hurtowo, która według szacunków wynosi ok. 20 groszy na litrze. Wszystko jednak zależy od odległości dostawy i zakupionej ilości. Przyjmując, że zużycie paliwa na hektar wynosi 138 l, a tak donoszą ośrodki badawcze, to przy 30 ha kupując paliwo hurtowo rocznie jesteśmy w stanie zaoszczędzić ok. 1 tys. zł

Przechowywanie paliwa bez najmniejszych strat 

Jarosław Drogosz od 2 lat użytkuje zbiornik na paliwo Swimer o pojemności 2,5 tys. l. Co ciekawe, został on wygrany na targach w Poznaniu za drugie miejsce w konkursie na najlepsze hasło uzasadniające przyjazd na targi. Ponieważ mocno rozbudowany był panel wykładów rolnik podał hasło: „Wiedza jest najdroższa, a błędy kosztują wiele”

Największą zaletą tego zbiornika jest zupełnie bezpieczne tankowanie i przechowywanie paliwa bez najmniejszych strat. Bardzo wygodnym rozwiązaniem jest ściągany automatycznie wąż. W dogodnym miejscu zamontowano filtr, przez który przepływa paliwo, zatem jego wymiana jest szybka i łatwa. Dla porównania, w starszym zbiorniku innej firmy tak umieszczono filtr, że potrzeba niemało czasu, aby go wymienić. Filtracja paliwa zanim trafi do baku ciągnika jest bardzo ważna. Dzięki temu nie mamy żadnych problemów zimą z zamarzaniem paliwa w układach paliwowych. Ponadto filtry paliwa w ciągnikach są czystsze, a finalnie wydłużamy żywotność samego silnika. Innego rodzaju zaletą jest to, że zamawiając paliwo hurtowo płacimy taniej niż standardowo na stacji paliw. Szacuję, że ta różnica wynosi od 15 do 20 groszy. Przy naszych 200 hektarach są to oszczędności sięgające w skali roku 5 tys. zł – powiedział Jarosław Drogosz.
Dwuletni zbiornik na paliwo o pojemności 2,5 tys. litrów w gospodarstwie Jarosława Drogosza
  • Dwuletni zbiornik na paliwo o pojemności 2,5 tys. litrów w gospodarstwie Jarosława Drogosza
Jarosław Drogosz ze wsi Szymaki (woj. mazowieckie, gm. Płońsk) gospodaruje z żoną Elżbietą oraz dziećmi: Renatą i Arturem na 200 ha własnych i 30 ha dzierżawy. Rolnicy uprawiają 90 ha kukurydzy (25 ha na kiszonkę, 65 ha na ziarno), 70 ha zbóż (50 ha pszenicy i 20 ha pszenżyta), 30 ha użytków zielonych (lucerna i koniczyna czerwona), 10 ha facelii i 29 ha buraków cukrowych. Utrzymują 70 krów o średniej wydajnośći 10 700 kg mleka, od których rocznie sprzedają ok. 700 tys. l mleka do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Sierpcu.
  • Jarosław Drogosz ze wsi Szymaki (woj. mazowieckie, gm. Płońsk) gospodaruje z żoną Elżbietą oraz dziećmi: Renatą i Arturem na 200 ha własnych i 30 ha dzierżawy. Rolnicy uprawiają 90 ha kukurydzy (25 ha na kiszonkę, 65 ha na ziarno), 70 ha zbóż (50 ha pszenicy i 20 ha pszenżyta), 30 ha użytków zielonych (lucerna i koniczyna czerwona), 10 ha facelii i 29 ha buraków cukrowych. Utrzymują 70 krów o średniej wydajnośći 10 700 kg mleka, od których rocznie sprzedają ok. 700 tys. l mleka do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Sierpcu.

Zakup zbiornika szybko się zwraca

Waldemar Michalak od 5 lat jest użytkownikiem zbiornika na paliwo Swimer o pojemności 5 tys. l. Rolnik, który uprawia wraz z synami ponad 200 ha, a do tego ma suszarnię zbóż zasilaną olejem napędowym uważa, że już dawno zakup zbiornika się zwrócił.

Taki zbiornik to wygoda i oszczędność. Dla porównania, kiedyś jeździliśmy na stację paliw z beczkami, a następnie z beczek przy użyciu wiader czy baniek przelewaliśmy paliwo do ciągników. To wymagało czasu, a pewne straty paliwa były nieuniknione. Teraz przyjeżdża samochód z hurtowni paliw, a zbiornik mamy napełniony w szybki i czysty sposób. Z kolei tankowanie z niego nie ustępuje nic tankowaniu na stacji paliw, co zapewniają dobrej jakości pistolet, długi wąż i licznik paliwa. Dzięki licznikowi wiemy dokładnie, jakie spalanie paliwa mają nasze ciągniki przy poszczególnych pracach. Ponadto w hurcie paliwo jest zawsze tańsze, w naszym przypadku różnica wynosi nawet 25–30 groszy na litrze. Zużywamy dużo paliwa nie tylko na uprawę pól, ale też w suszarni zbóż i ten zbiornik zwrócił się już z nawiązką. Paliwo zamawiamy zawsze z jednego i pewnego źródła, zatem jest ono bardzo dobrej jakości. Jednak gdyby coś było nie tak, to zawsze jesteśmy w stanie ocenić jakość paliwa, gdy przepływa przez szklany ostojnik, jaki zamontowano w zbiorniku. Ponadto zanieczyszczenia zostaną zatrzymane na filtrze zbiornika i nie trafią do silnika – powiedział Waldemar Michalak.

  • 5-letni zbiornik na paliwo o pojemności 5 tys. l w gospodarstwie Waldemara Michalaka
 
  • Waldemar Michalak ze wsi Płowki (woj. kujawsko-pomorskie, gm. Radziejów) gospodaruje z żoną Grażyną, synem Danielem i synową Anną oraz synem Dawidem i synową Anetą. Wspólnie rolnicy uprawiają 250 ha, w połowie własnych, a w połowie dzierżawionych. W zasiewach dominuje pszenica ozima i kukurydza, potem burak cukrowy i rzepak, ok. 70 ha zajmują użytki zielone. Stado liczy 200 sztuk bydła opasowego.
Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski

Cały artykuł ukazał się w magazynie Elita Dobry Hodowca 1/2021 na str. 60. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na Elicie: Zamów prenumeratę.
03. październik 2024 18:03