StoryEditor

Czy wegańskie "masło" z aquafaby jest w stanie zastąpić prawdziwe masło?

Firma Fora Foods z nowojorskiego Brooklynu wprowadziła na rynek Faba Butter – „masło” z aquafaby, które ponoć smakuje identycznie jak masło. Nowy produkt, choć masłem przecież nie jest, zbiera pochlebne recenzje szefów kuchni, nawet tych z gwiazdką Michelina. A to oznacza, że wkrótce może stać się taką samą konkurencją dla masła, jak kiedyś margaryna.
09.04.2019., 00:00h

Woda z ciecierzycy zastąpi masło?

Aquafaba to nic innego jak woda z ciecierzycy (powstała po moczeniu i gotowaniu ziaren). Można na nim piec lub smarować pieczywo, ponieważ podobno wiąże się i topi w taki sam sposób jak prawdziwe masło.

Jeszcze dalej poszli twórcy „roślinnego, krwistego mięsa” – Beyond Meat. Bezmięsne burgery to produkty chłodzone, które nie tylko przypominają odpowiedniki mięsne z wyglądu, ale również smakują jak świeże burgery z wołowiny, mimo że ich głównym składnikiem jest białko z grochu.


Nazwy wprowadzające konsumentów w błąd

Przy okazji takich wynalazków, jak bumerang wraca pytanie o nazewnictwo. Branża jest zdecydowanie przeciwna mylącemu określaniu nowych produktów. Europa uporała się już z „masłem roślinnym” (ustalono, że masło powstaje tylko z mleka, które jest wydzieliną gruczołów mlekowych ssaków), teraz kolej na branżę mięsną.

Francja i Stany Zjednoczone już podjęły kroki prawne przeciwko używaniu nazw produktów mięsnych przez producentów dań wegańskich i wegetariańskich. Przeciwko mylącej nomenklaturze są też konsumenci. Firma ankietująca 1000 mieszkańców USA i Wielkiej Brytanii, opublikowała wyniki, które wskazują, że 25% ankietowanych uważa, że producenci żywności wegetariańskiej nie powinni mieć możliwości używania nazw zarezerwowanych dla produktów mięsnych – tj. kiełbasa, hamburger, czy stek. Walka z nielegalnym marketingiem w branży mięsnej tak naprawdę dopiero się zaczyna.

Oprac. M.W.
(Fot. Pixabay)

22. listopad 2024 22:30