Ponad 3 lata badań
Prowadzono je ponad trzy lata od pierwszej do trzeciej laktacji. Krowy dostawały ten sam TMR dwa razy dziennie. Pobranie paszy rejestrowano od 4. do 150. dnia laktacji, każdą krowę ważono; oceniano też wzrost i kondycję ciała (BCS). Wyniki warte są przemyślenia:
- W pierwszej laktacji krowy rasy hf (60 sztuk) zjadły więcej paszy niż krowy rasy ProCross (63 sztuk) – odpowiednio – 2 948 kg i 2 807 kg (różnica 4,8%).
- Hf wyprodukował o 206 kg więcej mleka (4770 kg), ale zawartość s.m. była o 2 kg wyższa w grupie ProCross (331 kg). Mówimy o części laktacji – od 4. do 150 dnia.
- W drugiej i trzeciej laktacji różnice stały się jeszcze bardziej wyraźne – zwierzęta ProCross spożywały średnio o 232 kg mniej TMR-u niż Holstein. Po raz kolejny hf dały więcej mleka – o 372 kg, ale poziom s.m. był o 4 kg wyższy w grupie ProCross.
- Nie było znacznych różnic w średniej masie ciała. Jednak grupa ProCross miała lepszą kondycję – 3,46 vs 3,20. Ta tendencja utrzymała się zarówno w drugiej, jak i trzeciej laktacji.
Co wynika z tych badań?
Jeśli mleczarnie płacą raczej za suchą masę niż za objętość mleka, krzyżówki są dobrym pomysłem. Hodowcy sądzą, że krzyżówki automatycznie oznaczają mniejszą produkcję. Nie do końca jest to prawdą – traci się litry, ale produkcja tłuszczu i białka jest taka sama. Można zyskać coś więcej – prof. Hansen udowodnił, że lepsza kondycji ciała w grupie ProCross dała wyższą płodność i lepsze zdrowie. Współczesny hf jest rezultatem pracy hodowlanej sprzed ponad 10–15 lat. Hodowcy ignorowali wtedy płodność i zdrowie na korzyść krów o dużym kalibrze i wydajności. Jednak te cechy nie idą w parze ze zdrowiem i płodnością. Hf był wspaniały, najwyższy poziom osiągnął w 1985 roku i nie było wtedy krowy, która mogłaby się z nim równać. Współczesna hodowla wymaga jednak innego podejścia...
Źródło: www.fwi.co.uk