StoryEditor

Niemieckie spółdzielnie płacą mniej za mleko od krów utrzymywanych na uwięzi

Presja ze strony konsumentów i przetwórców, aby przestać utrzymywać krowy na uwięzi zaczyna dawać się we znaki niemieckim producentom mleka. Pierwsze bawarskie mleczarnie zaczęły wypłacać niższą cenę za mleko od krów, które utrzymywane są w oborach uwięziowych przez cały rok.
11.04.2022., 00:00h

Hochland nie chce mleka z obór uwięziowych

Różnica w cenach oferowanych za surowiec ma na celu zachęcenie hodowców do przestawienia się inny sposób utrzymywania krów – albo w oborach uwięziowych, w których krowy mają czasowy dostęp do pastwiska lub obory wolnostanowiskowe. Werner Giselbrecht, członek zarządu Hochland Deutschland GmbH, wyjaśnia jak mleczarnia obecnie realizuje swoją politykę:

- Osiągnęliśmy porozumienie z naszymi dostawcami, że wszyscy producenci mleka z oborami uwięziowymi zobowiązują się do zagwarantowania swoim krowom większej swobody poruszania, najlepiej przez co najmniej 120 dni w roku, niemniej niż 6 godzin na wybiegu

Według Giselbrechta wprowadzona nowa zasada była długo omawiana z dostawcami. Rolnicy mogli skorzystać z konsultacji i zasięgnąć opinii niezależnej organizacji, która przedstawiła im możliwości i potencjalne rozwiązania, jak przystosować obory uwięziowe do utrzymywania krów w systemie zapewniającym im ruch. Hochland pokrył koszty konsultacji.

Od tego roku mleczarnia oddzielnie odbiera mleko od producentów, utrzymujących krowy na uwięzi i sprzedaje je do innej mleczarni. Dostawcy otrzymują taką samą cenę podstawową jak pozostali producenci mleka, jednak od ceny odliczane są koszty selektywnego odbioru surowca. Obecnie jedynie 3 do 4% mleka skupowanego przez Hochland pochodzi z obór uwięziowych, jednak producent chce w całości zrezygnować z odbioru mleka od krów utrzymywanych na uwięzi do 2023 roku.

Premie za dobrostan

Prywatna mleczarnia Bechtel również różnicuje ceny mleka, w zależności od sposobu utrzymania krów. Mleczarnia przyznaje hodowcom zapewniającym krowom swobodę ruchu premię za dobrostan. Wynosi ona obecnie 1,25 centa/kg i oczekuje się, że w przyszłym roku wzrośnie do 1,5 centa/kg mleka. Posiadacze uwięziówek nie otrzymują tej dopłaty, mają jednak gwarancję, że mleczarnia odbierze od nich mleko.

Z kolei inna niemiecka mleczarnia - Dairy Bauer, od stycznia br. odlicza 1,5 centów od ceny za kilogram mleka z gospodarstw, które utrzymują krowy wyłącznie na uwięzi. Odliczana cena ma wzrosnąć do 3 centów/kg od 2023 roku i do 5 centów/kg od 2024 roku

Od kwietnia br. mleczarnia Zott ma wprowadzić premię dobrostanową w wysokości 1,5 centa/kg dla hodowców, utrzymujących krowy luzem. Posiadacze uwięziówek, od których mleko jest teraz, podobnie jak przez Hochland, skupowane osobno, otrzymali obietnicę, że ich mleko będzie skupowane do końca zawartych umów. Taką samą premię wypłaca od zeszłego lata mleczarnia Goldsteig Käsereien GmbH.

„Nie chcemy karać rolników”

Pomimo panującego trendu na premiowanie hodowców utrzymujących krowy luzem, nadal jest w Niemczech wiele mleczarni, które nie stosują odliczeń za mleko z obór uwięziowych. Jedną z przyczyn jest spadająca produkcja mleka. Innym argumentem, który podniosła mleczarnia Hohenloher jest wprowadzanie podziałów między dostawcami.

- Mleczarnia nie planuje wprowadzenia żadnych odliczeń dla hodowców utrzymujących bydło na uwięzi. Nie chcemy karać rolników, którzy produkują dla nas mleko od dziesięcioleci - wyjaśnia dyrektor zarządzający mleczarni Hohenloher, Martin Boschet.

Kamila Dłużewicz na podst topagrar
fot. Beata Dąbrowska

19. kwiecień 2024 08:15