Czy stan krowy przed transportem jest obiektywnie oceniany?
Badacze wykorzystali ankietę internetową z 30 sekwencjami wideo. Respondenci zostali poproszeni, by ocenili stopień kulawizny i zdatność/niezdatność do transportu. Łącznie w ankiecie wzięło udział 55 osób: 19 rolników, 19 weterynarzy i 17 kierowców przewożących zwierzęta gospodarskie.
Nagrania przedstawiały krowy z kulawizną o różnym stopniu zaawansowania – od całkowicie normalnego chodu do bardzo kulawych. Zadaniem uczestników była ocena:
- 1. Krowa „niekulawa” – chód prawidłowy, normalny,
- 2. Krowa „lekko kulawa” – chód zaburzony, ale niemożliwe do stwierdzenia, z którą nogą jest problem
- 3. Krowa „kulawa” – chód zaburzony, widać, z którą nogą jest problem.
Ocena stanu krowy różni się w zależności od oceniającego
Uczestnicy zostali również poproszeni o ocenę, wyłącznie na podstawie kulawizny krowy, czy nadaje się ona do transportu.
Naukowcy opisali zgodność ocen respondentów jako średnią – lekarze weterynarii mieli tendencję do oceniania większej liczby krów jako kulawych, hodowcy z kolei mniejszą liczbę krów zakwalifikowali jako niezdolne do transportu.
Potrzeba szkoleń i jednoznacznych kryteriów oceny
Badacze podkreślają konieczność przeprowadzenia szerzej zakrojonych badań i wskazują, że potrzebne są jednoznaczne kryteria oceny. Może to przykładowo przybrać formę szkolenia różnych grup osób, które dokonują oceny. Działania te mają na celu zapewnienie optymalnego dobrostanu podczas transportu – mówi jeden z naukowców stojących za badaniem – Peter T. Thomsen z Wydziału Animal Science Uniwersytetu w Aarhus.
Andrzej Rutkowski
Zdjęcie: Beata Dąbrowska