Hf skrojony pod uwięziówkę
– Inaczej niż wszyscy nie dokonaliśmy kosztownej zmiany systemu utrzymania, a do posiadanego już systemu uwięziowowego dopasowaliśmy cały cykl produkcji, stosując się do ważnych zasad takich jak: inseminowanie nasieniem od buhajów nieprzekazujących dużego kalibru oraz żywienie PMR-em uzupełnione premiowaniem krów wysokowydajnych z ręki. Ponadto stosujemy wczesne krycie jałówek już w 13 miesiącu życia, aby za mocno nie wyrastały. Średni wiek pierwszego wycielnia nieco poniżej 24 miesięcy jest u nas optymalny – oznajmił Wiesław Jakus dodając, że idealny hf pod uwięziówkę to ten średnich rozmiarów, o mocnej nodze, mocnej i twardej racicy oraz wysoko zawieszonym wymieniu. Nie można dopuścić do sytuacji, że krowy tak się rozrosną, że nie będą mieścić się w legowisku, bo to znacznie skróci okres ich użytkowania. Ponadto duża i ciężka krowa będzie miała więcej problemów zdrowotnych z nogami i racicami.
– To, że przed 15 laty zacząłem jako jeden z pierwszych tak wcześnie kryć jałówki spotkało się z wielkim sprzeciwem świata naukowego, a teraz niemal wszyscy podążyli w tym samym kierunku. Oczywiście przy tak wczesnym kryciu bardzo ważny jest odpowiednio poprowadzony odchów cieląt, gdzie nie można pozwolić sobie na błędy – dodał hodowca.
Z tablicami bez grupowania
Inna zasada, jaką Wiesław Jakus poleca użytkownikom uwięziówek, to niestosowanie grupowania krów, gdyż wprowadza ono więcej zamieszania w stadzie niż pożytku, dlatego sam szybko wycofał się z grupowania. Nie zależy mu też na rekordowych wydajnościach, powyżej 50 litrów na dzień, bo jak uważa, tak wydajnym krowom nie można sprostać na uwięzi, ponieważ większość pasz treściwych dostają z ręki, więc nie są one wymieszane z objętościowymi i wtedy im większa podaż paszy treściwej, tym większe ryzyko zakwaszenia żwacza. Tu średnia wydajność od krowy wynosi 8800 kg mleka.
Dokarmianie z ręki stosowane jest 4 razy dziennie, zadawane w ten sposób pasze to: śruta sojowa i śruta rzepakowa w czystej postaci oraz pasza treściwa wyprodukowana w gospodarstwie, będąca mieszanką śruty rzepakowej i śrut zbożowych. Z ręki krowy dostają również dodatek mineralno-witaminowy oraz drożdże, które przeznaczone są dla sztuk o wyższej wydajności i tych świeżo po wycieleniu. Dawkowanie pasz treściwych dokładnie rozpisane jest na tablicach znajdujących się nad krowami. Każda krowa ma przyporządkowaną tablicę informacyjną, co znacznie ułatwia pracę. Dane dotyczące pasz zapisane są na tablicach od strony żłobów, a z drugiej strony inne ważne informacje, takie jak: termin wycielenia, termin pokrycia czy też termin leczenia.
Stado jednorodne
W stadzie przeważa bydło rasy hf, są jeszcze krowy rasy polskiej czerwono-białej i simentalskiej w typie mlecznym. Aczkolwiek Wiesław Jakus, jak przyznał, „czyści” stado i zostawia tylko hf-y. Krowy kryte są w 50% buhajami rasy hf odmiany czarno-białej i w 50% buhajami rasy hf odmiany czerwono-białej.
– W naszych stronach były głębokie tradycje hodowli bydła rasy polskiej czerwono-białej, stąd mamy takie sztuki, z kolei simental pojawił się w wyniku stosowania nasienia tej rasy na krowy, które się ciężko zacielały. Obecnie chcę dojść do stada jednorodnego pod względem rasowym, gdyż stadem zróżnicowanym znacznie trudniej się zarządza i to pod każdym względem, nie tylko żywieniowym. Ponadto głęboko opuszczone wymiona i płaskie racice, to cechy negatywne u rasy polskiej czerwono-białej, które dla mnie dyskwalifikują to bydło – powiedział Wiesław Jakus.
- Żłoby są pomocne przy ręcznym zadawaniu pasz treściwych, co ma miejsce 4 razy dziennie
- Częste usuwanie obornika oraz obfite ścielenie słomą, to jedna z metod na poprawę kondycji nóg i racic
- Taka tablica informacyjna wisi nad każdą krową
Buhaje dobierane przez hodowcę do krycia pochodzą z całego świata, nie kieruje się on indeksem, a cechami, które go interesują i chciałby, aby buhaj przekazał na potomstwo. Zabiegi unasienniania wykonuje dwóch inseminatorów: jeden z MCB w Krasnem i drugi będący na stałe zatrudniony w gospodarstwie jako brygadzista. Przy tak dużym stadzie opłaca się aby inseminator był na miejscu.
Właściciel zootechnikiem
PMR zadawany jest za pomocą wozu paszowego Sgariboldi o poziomym systemie mieszania. Podstawę dawki stanowią kiszonka z kukurydzy (ok. 2/3 dawki) oraz sianokiszonka z traw i lucerny (ok. 1/3 dawki). Całość uzupełnia młóto browarniane (2 kg/szt.) oraz pasza treściwa (2 kg/szt.). Kiszonki składowane są w silosach betonowych.
Jest to bardzo duże stado jak na warunki uwięziowe, jedno z większych w kraju w takim systemie utrzymania. Dopasowanie żywienia, odpowiedni dobór buhajów, odpowiedni termin krycia, to wszystko ułatwia prowadzenie produkcji w tych warunkach. Jednak kluczowe jest też to, że sam właściciel jest jednocześnie zootechnikiem, co bardzo rzadko zdarza się w tak dużych stadach. Sprawdza się zasada, że pańskie oko konia tuczy. Nabiera to tym bardziej znaczenia, że ponad połowa przychodów firmy pochodzi ze sprzedaży mleka.
- W warunkach uwięziowych sprawdzają się hf-y obu odmian barwnych
– Codziennie jestem w oborze, biuro mam przez ścianę z oborą, co ułatwia częstą obserwację stada. Moja obecność ma również dobry wpływ na pracowników, tworzymy zgrany zespół. Dobra zapłata jest dla nich zachętą i nie opłaca się im dojeżdżać do pracy do odległych miast, a w pobliżu przemysłu nie ma. Trzeba też dodać, że utrzymanie tak dużej liczby krów jest znacznie bardziej pracochłonne na uwięzi niż przy systemie wolnostanowiskowym, samo żywienie z ręki paszami treściwymi wymaga dużego wysiłku – oznajmił Wiesław Jakus.
„Obora” w oborze
Główna obora, długa na 110 m i szeroka na 35 m, posiada 300 legowisk uwięziowych dla krów dojnych, ścielonych słomą. Są one rozmieszczone w 4 rzędach przy dwóch stołach paszowych, posiadających żłoby. Piąty rząd z krowami znajduje się w innym budynku. Dój odbywa się na dojarce przewodowej DeLaval przy użyciu 20 aparatów udojowych obsługiwanych przez 5 dojarzy. Każdy dojarz odpowiada za wydojenie jednego rzędu krów przy użyciu 4 aparatów udojowych. Obornik z korytarzy gnojowych usuwany jest na płytę gnojową za pomocą ładowarki Weideman.
- Do 3 miesiąca życia cielęta odchowywane są na pełnym mleku z dodatkiem mleka w proszku i paszy treściwej
- Po okresie odpajania cielęta przechodzą do obiektów wolnostanowiskowych z zadaszonymi wybiegami. Tam przebywają do roku życia. Potem przechodzą na uwięź i rozpoczyna się okres krycia
W dużej uwięziówce bardzo pomocny okazał się program „Obora”, który w efektywny sposób wspomaga zarządzanie stadem bydła mlecznego. Obejmuje elektroniczną księgę bydła, wykaz zdarzeń, obrót inwentarzem żywym, rejestrację pokryć i badań. Jest w pełni zintegrowany z krajowym systemem Oceny Wartości Użytkowej i Hodowlanej Krów i Buhajów (SYMLEK). Łatwo można w nim śledzić wydajności krów oraz zawartość komórek somatycznych u poszczególnych sztuk.
Skrócone zasuszenie = płaska laktacja
Zasuszenie krów odbywa się pod osłoną antybiotyków, ale tylko w przypadku krów o podwyższonym poziomie komórek somatycznych, w innych przypadkach antybiotyki nie są stosowane. Sam okres zasuszenia został skrócony do 1 miesiąca, dlatego wybierane są antybiotyki o skróconym okresie karencji.
– Krótki okres zasuszenia powoduje, że laktacja jest płaska, a mianowicie krowa się cieli i powoli wchodzi w szczyt wydajności, który utrzymuje się przez kilka miesięcy, czyli stosunkowo długi okres. Zależy nam, aby krzywa laktacji nie poszła zbyt do góry i aby szybko nie spadła. Wolimy doić trochę mniej, ale przez kilka miesięcy na niezmiennym przyzwoitym poziomie – wyjaśnił Wiesław Jakus.
Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski