StoryEditor

Zatłoczona obora to duży stres dla krów

Rozbudowa obory może być czymś więcej niż tylko dodawaniem krów i legowisk. Kevin Anhamm zapewnia swoim krowom dodatkową przestrzeń na wybiegach.

 

02.07.2022., 00:00h

Więcej przestrzeni dla krów

Na wiosnę tego roku krowy ze stada Kevina Anhamma wprowadziły się do nowej obory. Kierownik gospodarstwa z Kamp-Lintfort w Nadrenii Północnej-Westfalii rozbudował obiekt z 2010 roku o 18 metrów.

Ale wcale nie chodziło wyłącznie o powiększenie stada – mówi przechadzając się wzdłuż stołu paszowego. Tam kilka krów wyciąga swoje głowy pod rurą karkową w kierunku paszy.

Kiedy rozbudowywałem oborę, jednym z moich celów było stworzenie większej ilości miejsc dla krów, ale równie ważne było wybudowanie zadaszonego wybiegu i wydzielenie osobnej grupy pierwiastek – mówi i wychodzi z obory na dwuczęściowy brukowany wybieg, na którym po jednej stronie baraszkuje kilka pierwiastek. Są one dojone oddzielnie w jednym z pięciu robotów. Z drugiej strony wybiegu kilka starszych krów przygląda się z zaciekawieniem.

W sumie jego stado liczy 230 krów. Krowy dojne mają do dyspozycji 250 boksów legowiskowych. W okresie przejściowym przebywają w osobnej oborze na słomie. Obecnie średnia dla stada wynosi około 12,2 tys. kg mleka od krowy na rok.

Pełna obora, niespokojne zwierzęta

Jeszcze przed rozbudową obory, kierownik gospodarstwa Kevin Anhamm dbał o to, aby nie zatłoczyć obory. Jednak krów przybywało i rozbudowa była tylko kwestią czasu, bo brak miejsca stawał się coraz bardziej widoczny. Przykładowo – zainstalowano czwarty robot dla dodatkowych krów, ale nie zwiększono przy tym liczby legowisk.

  • Rozbudowa obory może być czymś więcej niż tylko dodawaniem krów i legowisk. Kevin Anhamm zapewnia swoim krowom dodatkową przestrzeń na wybiegach.
Hodowca szybko zauważył, że ten ruch zwiększył stres u krów i spowodował niepokój w stadzie. – Krowy czasem obskakiwały się i skakały na te leżące w boksach, które nie miały wystarczająco dużo miejsca, aby uciec – wspomina przechodząc obok grupy krów w laktacji. W związku ze wzrostem obsady do 110% coraz częściej dochodziło do uszkodzeń ciała i nieplanowanych brakowań.

Zachować samokrytycyzm

To ważne, by ciągle zadawać sobie pytania – mówi, zatrzymuje się i dodaje – trzeba też czasem spróbować czegoś nowego, zrezygnować ze starych rozwiązań i sprawdzić, kiedy mniej znaczy więcej.

Nowe miejsce w oborze, dodatkowe stanowiska i wybieg odciążają oborę.

Krowy mogą teraz wychodzić i zejść sobie z drogi na korytarzach spacerowych. Mają więcej przestrzeni do chodzenia i mogą przebywać na zewnątrz nawet w czasie upałów. Krowy w rui najczęściej gromadzą się na zewnątrz na wybiegu. Wyrównuje to presję społeczną wśród zwierząt – wyjaśnia producent mleka. Takie rozwiązanie relaksuje nie tylko zwierzęta, ale również pracowników i samego właściciela.

Priorytetem jest brak przepełnienia w oborze, a jeszcze lepiej lekkie jej niedopełnienie. To najlepszy sposób na dobrostan zwierząt.

-sh-
03. grudzień 2024 09:44