Jak Wielka Brytania wywiąże się z planów redukcji metanu?
A to oznacza konieczność redukcji metanu z 51,4 mln ton ekwiwalentu dwutlenku węgla (MtCO₂e) w 2020 r. do 35,9 mln ton w 2030 r. Niestety, rząd nie przedstawił jeszcze żadnych konkretnych planów realizacji tego zobowiązania. Jedno jest pewne – redukcja CO₂, który odpowiada za 79% emisji w Wielkiej Brytanii w 2020 r. musi być głównym celem. Kolejnym problemem jest metan, którego emisje są silnie związane z rolnictwem. W 2020 r. 54% emisji metanu w Wielkiej Brytanii pochodziło z rolnictwa, z czego większość pochodziła z fermentacji jelitowej krów i owiec.
Dobre jest to, że emisje metanu z rolnictwa w Wielkiej Brytanii utrzymywały się na mniej więcej stałym poziomie przez ostatnie 30 lat, podczas gdy emisje z pozostałych dwóch głównych źródeł metanu – gospodarowania odpadami i energii – spadały. Emisje z rolnictwa stały się zatem proporcjonalnie dużo ważniejsze. Ich zmniejszenie poprzez zmniejszenie zarówno liczby zwierząt produkujących metan, jak i zapotrzebowania na ich produkty będzie ogromną pomocą w osiągnięciu celu na 2030 rok.
W UK spada spożycie wołowiny i jagnięciny. Czy to wystarczy, żeby osiągnąć cel?
I tak już się dzieje – w Wielkiej Brytanii odnotowano spadek spożycia zarówno wołowiny, jak i jagnięciny w latach 2008–2009 i 2018–2019. Jednak cel jeszcze daleko – dodatkowo potrzeba ulepszeń technicznych w zakresie mieszanek paszowych dla bydła i w hodowli. Razem mogą one zmniejszyć emisję produkcji bydła o 10% do 2030 r. Oprócz tego, aby osiągnąć cel, trzeba jednak zredukować liczbę stad bydła mlecznego i mięsnego o 20%, a stad owiec o jedną trzecią