StoryEditor

Dobre oświetlenie w oborze to podstawa

Marcin Grzegrzułka rozbudował swoją oborę do długości 65 m.w Znajduje się w niej teraz 96 stanowisk uwięziowych, usytuowanych w dwóch rzędach przy stole paszowym. Pierwsza część obory powstała w roku 2007, już wtedy był to budynek bezstropowy, ze świetlikiem kalenicowym, zatem dobrze doświetlony i wentylowany. Hodowca wybrał szeroki świetlik bo 3-metrowy przy budynku o szerokości 13,5 m, bo wie,że oświetlenie w oborze to sprawa kluczowa.

10.12.2018., 00:00h
Niektórzy przestrzegali mnie, że w lato zbyt szeroki świetlik będzie powodował nadmierne nagrzewanie i wysuszanie TMR-u, ale my podczas upałów do TMR-u dodajemy wodę. Próbowaliśmy też przykrywać świetlik, ale to nie był dobry pomysł, bo w oborze było wtedy zbyt ciemno. Obora musi być jasna i dobrze wentylowana, a jeśli latem jest w niej zbyt ciepło, to wspomagamy się wentylatorami mechanicznymi – oznajmił Marcin Grzegrzułka.

Eksperyment z matami

Obiekt wyposażono w sprzęt DeLavalu: hydrauliczne zgarniacze obornika oraz dojarkę przewodową z 6 aparatami udojowymi, ale teraz po rozbudowie ich ilość ma być podwojona. Nie wykluczone, że w przyszłości w głównej oborze będą stały tylko krowy.

Hodowca podjął próbę utrzymywania krów na matach legowiskowych na zasadach doświadczenia. W tym celu przeznaczył kilka legowisk, jednak wycofał się z tego systemu, gdyż zauważył, że na słomie zwierzęta czują się znacznie lepiej. Dziś całość legowisk ścielona jest w systemie płytkościółkowym.

Własna inseminacja to oszczędność

Marcin Grzegrzułka od 4 lat sam wykonuje zabiegi inseminacji w swojej oborze. Stosuje głównie nasienie od buhajów rasy hf, ale próbował również krzyżówek z rasą brown swiss, jersey, czy też simental. Uważa, że inseminacja we własnym zakresie to nie tylko oszczędność pieniędzy, ale o dziwo czasu. – Inseminator przyjeżdżał o różnych porach, często wieczorem po doju, kiedy ja już chciałem wolny czas poświęcić rodzinie, a tu trzeba było się przebierać i znów iść do obory – wyjaśnił hodowca.

Andrzej Rutkowski
(Fot. Archiwum)

Spodobał Ci się ten artykuł? Dalszą część przeczytasz na stronie Tygodnika Poradnika Rolniczego

05. październik 2024 05:27