Kim są fitterzy i kiedy korzystamy z ich usług?
Postanowiliśmy podpytać Agnieszkę Jończyk, prezesa Fundacji Młody Hodowca, kobietę z pasją od dziecka związaną z hodowlą bydła mlecznego. Doświadczoną fitterkę i uczestniczkę wielu wystaw zwierząt hodowlanych zarówno krajowych, jak i zagranicznych, na czym polega ten tajemniczy fitting i czy rzeczywiście jest coraz bardziej rozpowszechniony w Polsce?
— Najprościej powiedzieć, że fitting to przygotowanie krów do wystawy, czyli mycie, strzyżenie, żywienie, oprowadzanie zwierząt, ale są to tylko hasła, a pod każdym z nich kryje się szereg określonych działań i mnóstwo pracy, którą trzeba sobie odpowiednio zaplanować i rozłożyć w czasie.
Jak to wygląda w Polsce, czy jest i będzie zapotrzebowanie na fitterów? Agnieszka Jończyk wspomina, że jeszcze kilka lat temu podczas wystawy od razu można było wyłapać zwierzęta przygotowywane przez fitterów, te zwierzęta inaczej poruszały się, inaczej zachowywały podczas prezentacji na ringu i tym często wygrywały.
– W tej chwili większość prezentowanych zwierząt jest przygotowywana. Także zapotrzebowanie jest i myślę, że z czasem bę...