StoryEditor

Jak zapobiegać chorobom zakaźnym w stadzie?

Celem każdego hodowcy i producenta mleka jest osiągnięcie satysfakcjonujących wyników produkcyjnych i finansowych.  Składa się na to bardzo dużo elementów: potencjał genetyczny krów, warunki zoohigieniczne, produkcja pasz gospodarskich, żywienie, warunki atmosferyczne, przestrzeganie zasad biobezpieczeństwa  i wreszcie zdrowie zwierząt.

04.10.2019., 00:00h
Dobrze funkcjonujący rozród jest jednym z elementów zapewniających opłacalność produkcji mleka. Jak wiemy bez cielęcia nie ma mleka, dlatego w poniższym artykule chcielibyśmy poruszyć kwestię dwóch chorób, które negatywnie wpływają na rozród oraz sposobom  zapobiegania chorobom wirusowym i bakteryjnym negatywnie wpływających na układ rozrodczy.

Zapobieganie chorobom obniża koszty produkcji mleka

Bardzo ważne jest monitorowanie stada przez lekarza weterynarii pod względem zdrowotnym i ustalenie wraz z hodowcą właściwej profilaktyki. Działanie to pomoże nam unikać wysokich kosztów leczenia, obniżenia produkcji mleka, czy brakowania krów. Czasami wysokie brakowanie zmusza hodowców do zakupu nowych jałówek cielnych z innych gospodarstw. Podraża to koszty ogólne oraz przy niewłaściwej izolacji i aklimatyzacji nowo zakupionych zwierząt może  stanowić zagrożenie chorobowe. Stad też  opieka lekarza weterynarii, stosowna do statusu zdrowotnego stada i profilaktyka nad chroni zwierzęta przed infekcjami, a nas hodowców przed dodatkowymi kosztami.

Zapobieganie chorobom nie jest proste ze względu na złożoność hodowli i produkcji mleka. Dostęp do stada ma lekarz weterynarii, inseminator, doradcy żywieniowi, transport odbierający mleko, dostawy pasz, oraz kupcy krów i cieląt. Często też pozwalamy na odwiedziny w naszych gospodarstwach, dlatego dobrze jest zachować szczególną ostrożność i stosować przynajmniej ochraniacze na buty, a jeśli to możliwe - jednorazową odzież nawierzchnią.  Ważna jest też dezynfekcja przynajmniej kół pojazdów wjeżdżających na teren gospodarstwa. Niestety, pomimo, że są to dość proste czynności są one uciążliwe dlatego często nie są one wykonywane, zwiększając tym samym ryzyko wniknięcia chorobotwórczych patogenów do stada.

Zakaźne zapalenie nosa i tchawicy przyczyną poronień

Wyjątkowo niebezpieczną chorobą zakaźną bydła jest IBR/IPV (zakaźne zapalenie nosa i tchawicy). Schorzenie powoduje spadek wydajności i odporności organizmu, natomiast ze strony układu rozrodczego jest przyczyną zamierania zarodków i ronienia, najczęściej w trzecim trymestrze cielności. Ronienia często zaczynają występować w stadzie po 3-4 miesiącach po zakażeniu. Zazwyczaj najpierw dochodzi do zakażenia górnych dróg oddechowych przy objawach wysokiej gorączki (41-42°C). Zwierzęta tracą apetyt, pojawia się wyciek śluzowo-ropny z nosa (jest to objaw bardzo charakterystyczny), może być lekka biegunka. Do zakażenia dochodzi poprzez kontakt z chorymi zwierzętami, naturalne krycie zakażonym bykiem lub inseminację zakażonym nasieniem (co jednak w dzisiejszych czasach występuje niezmiernie rzadko z uwagi na to, że wymogiem w stacjach unasienniania jest wprowadzanie na rynek nasienia od byków wolnych między innymi od IBR/IPV), jak i przez obsługę zootechniczno-weterynaryjną.

Zwalczanie wirusa IBR jest bardzo trudne ponieważ po zakażeniu i przechorowaniu zwierzęcia wirus „ukrywa się” w jego organizmie. Uaktywnia się kiedy dochodzi do osłabienia organizmu zwierzęcia i wówczas wirus atakuje na nowo. Zakażone zwierzęta pozostają na całe życia nosicielami wirusa. Upadki dorosłych krów nie są częste, natomiast u cieląt IBR może być często przyczyną upadków.

Jak wykryć wirusa IBR/IPV?

U krów w ostrej fazie choroby możemy wyizolować wirusa, natomiast po ustaniu objawów klinicznych szukamy przeciwciał. Jeśli znajdziemy przeciw ciała, (które nie są przeciwciałami poszczepionkowymi), znaczy, że zwierzę miało styczność z wirusem terenowym. Jeśli mamy podejrzenie, że wirus IBR/IPV miał kontakt ze stadem możemy zacząć od szukania przeciwciał przeciwko IBR/IPV w mleku zbiorczym. Jeśli je tam znajdziemy, pobieramy krew od około 10 % zwierząt z różnych grup wiekowych (np. do 6 miesięcy, 6-12, 12-24 miesiące i od krów dorosłych). Wtedy możemy określić sytuację serologiczną i na tej podstawie ułożyć program szczepień. Jeśli zdecydujemy się na szczepienie, należy używać wyłącznie szczepionek markerowych, wówczas przy kolejnych badaniach krwi będziemy  mogli odróżnić czy zwierzę miało kontakt z wirusem terenowym, czy obecne przeciwciała są po szczepieniu przeciwko IBR/IPV szczepionką markerową.

Chore na wirusową biegunkę i chorobę błon śluzowych zwierzęta przez kilka dni są siewcami wirusa, który po wniknięciu do organizmu  znacznie ich obniża odporność
  • Chore na wirusową biegunkę i chorobę błon śluzowych zwierzęta przez kilka dni są siewcami wirusa, który po wniknięciu do organizmu  znacznie ich obniża odporność
Oczywiście najlepszym sposobem było by pozbycie się wszystkich zwierząt ze stada, u których znaleźliśmy wirusa lub przeciwciała przeciw IBR/IPV, ale to metoda najdroższa. Dlatego najczęściej hodowcy decydują się na szczepienie, o ile regulacje prawne nie stanowią inaczej. Choć to nie uwolni stada od zakażenia, to znacząco redukuje siewstwo wirusa zmniejszając jego krążenie w stadzie, a jeśli jakieś nowe zwierzęta zachorują, przebieg choroby jest łagodniejszy. Jeśli zdecydujemy się szczepić całe stado, to po 3-4 tygodniach od pierwszego szczepienia powtarzamy szczepienie, później należy powtarzać szczepienia co 8-9 miesięcy, aby zachować wysoki poziom przeciwciał w stadzie. Pierwsze szczepienie u cieląt przeprowadzamy w wieku 6 miesięcy.

Cielęta z BVD nie dożywają 2 roku życia

Drugą chorobą której każdy hodowca powinien się obawiać jest  BVD/MD j czyli wirusowa biegunka bydła i choroba błon śluzowych. Głównym źródłem zakażenia są zwierzęta trwale zakażone (IP), które rozwija się wyłącznie u płodu, gdy dochodzi do zakażenia cielnej krowy pomiędzy 40-120 dniem ciąży. Po urodzeniu takie ciele jest nosicielem wirusa i wydala go z wydzielinami i wydalinami. Takie cielęta często umierają do 2 lat życia. Wykrycie takich osobników jest o tyle trudne, że kiedy badamy na obecność przeciwciał nie znajdziemy ich. Dopiero badanie w surowicy krwi na obecność wirusa wskaże nam osobniki trwale zakażone. Najczęściej jest to około 1 % stada jeśli występuje problem BVD/MD. Po wykryciu i wyeliminowaniu tych sztuk należy monitorować stado.

Wirus ten powoduje gorączkę, biegunkę, zapalenie płuc, spadek mleka. Chore zwierzęta przez kilka dni będą siewcami wirusa, który po wniknięciu do organizmu często obniża odporność i to jest najbardziej kosztowne, ponieważ wszystkie bakterie i wirusy atakują zwierzę. Najczęściej cierpią cielęta na wtórne infekcje układu oddechowego i pokarmowego. Mamy do czynienia z częstymi ich upadkami.

Zakażone IBR/IPV zwierzęta pozostają na całe życia nosicielami wirusa
  • Zakażone IBR/IPV zwierzęta pozostają na całe życia nosicielami wirusa
Między innymi, ze względów na łatwość  zakażenia się naszych stad  powyższymi chorobami coraz większe znaczenie przywiązuje się do biobezpieczeństwa. Pomimo całej trudności z tym związanych warto jest opracować ze swoim lekarzem weterynarii taki program oraz ciągle monitorować stada . Z pewnością pomoże nam to w hodowli i mimo kosztów z tym związanych wpłynie pozytywnie na opłacalność produkcji mleka.
 
Lek. Wet. Piotr Hola
Dr nauk wet. Rafał Stachura
Zdjęcia: Beata Dąbrowska
03. październik 2024 16:01