Coraz więcej gospodarstw decyduje się na dój automatyczny. Te mniejsze liczą na większą elastyczność czasu pracy, bardziej zrelaksowane krowy i większą wydajność. W większych na decyzje wpływa coraz trudniejsza dostępność ludzi do pracy oraz dążenie do zmniejszenia fizycznego obciążenia, związanego z długimi zmianami przy pracy udojowej.
Zasadniczo wszystkie te cele można osiągnąć za pomocą robota udojowego. Jednak zanim zainwestujemy w dój automatyczny, musimy zadać sobie pytanie, czy praca przy pomocy robota udojowego jest odpowiednia dla nas.
Codzienność się zmienia
Pewne jest, iż wraz w wprowadzeniem automatycznego systemu udojowego (AMS), codzienność ulega zmianie. Jesteśmy bardziej elastyczni. Możemy kontrolować oborę o innych porach dnia, jeśli akurat pojawi się coś nieplanowanego. AMS generuje wiele danych, których ocena ujawnia znacznie więcej informacji na temat stada niż standardowe stanowisko udojowe na hali ze zautomatyzowanym dojem.
AMS również oznacza:
- Pracę z komputerem: sprawdzanie wykazów alarmów, monitorowanie ustawień i wydajności
- Samodyscyplinę: Już nie mamy swoich krów przed oczami dwa razy dzienni...