Prognozy dla rynku mleka uległy poprawie
Jak wskazują eksperci z USDA (amerykański departament rolnictwa) istniały poważne obawy, że światowy popyt importowy może się załamać, na co wskazywały spadki w eksporcie. W USA i Unii Europejskiej obawiano się również, że gwałtownie wzrosną zapasy, zwłaszcza odtłuszczonego mleka w proszku (OMP). Jednak perspektywy na rynkach krajowych i eksportowym w ostatnim czasie znów się poprawiły. USDA ocenia, iż pomimo wszystkich problemów, w przypadku UE eksport sera i masła jest znacznie wyższy niż w poprzednim roku. Jak jednak pokazują dane z Nowej Zelandii, USA i Australii, konkurencja też nie śpi.
Produkcja mleka w UE spadnie latem ale poprawi się jesienią. W efekcie USDA zrewidował swoją prognozę wzrostu unijnej produkcji jedynie o 1% do 156,7 mln ton, w stosunku do produkcji w 2019 roku.
Wysoka sprzedaż sera i masła
USDA podniosła również prognozy dotyczące europejskiego eksportu sera na 2020 r. Według niej eksport sera wzrośnie o 5% w stosunku do ubiegłego roku, co da wynik na poziomie 925 tys. ton. Dotychczasowe dostawy wzrosły w tym roku o 9% ale zwolnią w drugiej połowie roku.
Tradycyjnie największym rynkiem zbytu sera dla UE były Stany Zjednoczone. W ubiegłym roku udział tego rynku wyniósł 16%. W tym roku sprzedaż do USA spadła do maja już o około 11%. Z jednej strony jest to skutek COVID-19, a z drugiej wprowadzenia 25-procentowego cła odwetowego, które Amerykanie nakładają na import sera z UE od października 2019 roku, jako odpowiedź na pozytywną decyzję Światowej Organizacji Handlu Stanów Zjednoczonych w sprawie unijnych dotacji dla Airbusa.
Podczas gdy eksport sera z UE do USA spadł, znacznie wzrosła sprzedaż tego produktu na Ukrainę, do Korei Południowej i Japonii.
Jak podkreślają Amerykanie, bardzo dobrze sprzedaje się w tym roku unijne masło. Do kwietnia z Unii wyjechało o prawie 70% więcej tego tłuszczu mlecznego, niż w tym samym okresie przed rokiem. Kluczowy dla unijnych producentów masła jest rynek amerykański. Eksport masła do Stanów Zjednoczonych wzrósł w tym roku, w porównaniu do ubiegłego o 40%. Warto zauważyć, iż w 2019 r. USA odpowiadały za 13% całkowitego unijnego eksportu masła). Unijni eksporterzy sprzedali też dużo więcej masła do Arabii Saudyjskiej.
Jak wskazują eksperci z USDA, ceny masła w UE są obecnie bardzo konkurencyjne na rynkach światowych i oczekuje się, że eksport będzie kontynuowany w szybkim tempie. W efekcie prognozę eksportu na 2020 rok zrewidowano w górę o 36 punktów procentowych do 265 tys. ton. Jeśli prognozy się sprawdzą, byłby to najwyższy poziom eksportu masła z UE od 2005 r.
Nowa Zelandia nie zwalnia
Tymczasem u największego światowego eksportera produktów mleczarskich produkcja mleka w 2020 r. osiągnie poziom z 2019 r.
Miesięczna produkcja mleka w Nowej Zelandii do maja 2020 roku nieznacznie przekraczała poziom z poprzedniego roku. Susza na Wyspie Północnej na początku tego roku ograniczyła wzrost pastwisk i produkcję mleka. Warunki jednak się poprawiły, a najnowsza aktualizacja nowozelandzkiego Narodowego Instytutu Badań nad Pogodą i Atmosferą (NIWA) nie wskazuje już na suszę. W rezultacie prognoza produkcji mleka na 2020 r. utrzymuje się na poziomie około 21,9 mln ton, czyli mniej więcej tyle samo, co w 2019 r.
Prognoza na okres od lipca do września przewiduje prawdopodobieństwo wystąpienia prawie normalnych lub ponadprzeciętnych opadów na wschodzie Wyspy Północnej oraz prawie normalnych opadów dla wszystkich pozostałych regionów. Pomimo pozytywnych perspektyw dotyczących opadów, ceny mleka pozostają jednak niepewne. W najnowszej prognozie cen opublikowanej przez Fonterra na początku lipca br., cena mleka na sezon 2019/2020 (czerwiec/maj) szacowana jest na średnio 7,15 NZ za kilogram suchej masy. Oczekuje się, że w następnym sezonie spadnie do 5,40–6,90 USD za kilogram suchej masy. Amerykanie komentują jednak, iż światowe ceny produktów wzrosły od czasu tego szacunku, co powinno doprowadzić do korekty w górę prognozy cen mleka.
Z unijnego podwórka
Jak wskazuje unijne organizacje skupiające producentów mleka, sytuacja europejskich producentów pomimo daleko idącego złagodzenia wpływu koronowirusa i początku ogólnego ożywienia gospodarczego, nadal pozostaje napięta, EMB (European Milk Board), który nieustannie domaga się, aby w UE wprowadzono tymczasowo mechanizm ograniczania produkcji mleka liczył, że wesprą ich w tych działaniach Niemcy, którzy objęli 1 lipca rotacyjną prezydencję w Unii Europejskiej. Tak się jednak nie stało. Niemcy nie wsparły żądań EMB , pomimo tego, że dostawy mleka w Niemczech są obecnie o 1,6% wyższe niż rok wcześniej. Niektóre tamtejsze mleczarnie obniżyły cenę mleka, z kolei kilka podniosło je nawet o 1 eurocentów/kg. Ceny mleka wahają się więc od 27 do 36 eurocentów/kg. Po spadku cen na rynku spotowym większe mleczarnie wykupiły oferowane tam ilości mleka i przetworzyły je na produkty trwałe, co doprowadziło do złagodzenia sytuacji na tamtejszym rynku mleka.
We Francji natomiast, w zależności od mleczarni, cena mleka waha się od 31 do 36 eurocentów/kg. Od czerwca zwiększyły się promocje w tamtejszych supermarketach, co doprowadziło do spadku cen produktów mlecznych.
Unia zakończyła 30 czerwca 2020 r. przyjmowanie wniosków o dopłaty do prywatnego przechowywania. Łącznie wsparciem objęto około 20 100 ton odtłuszczonego mleka w proszku, 67 700 ton masła i 47 700 ton sera.
Z kolei 30 czerwca KE opublikowała dwa zaproszenia do składania projektów promujących sektor rolno-spożywczy w czasie kryzysu związanego z COVID-19. Na promocję sprzedaży produktów rolnych zarezerwowano 10 mln euro. Środek ten jest również skierowany do sektora mleczarskiego, który uważany jest za szczególnie dotknięty gwałtowną zmianą popytu. W przypadku pomysłu na projekt organizacje producentów mogą ubiegać się o dofinansowanie do 27 sierpnia 2020 r.
Magdalena Szymańska
Zdjęcie: Unsplash
Zdjęcie: Unsplash